Po 18 latach regularnego wpłacania, zaczynając od 100 zł, a kończąc na 239, co miesiąc, postanowiłem wykupić polisę zostawiając wysokość rocznych składek na poczet zabezpieczenia kontynuacji ubezpieczenia. To miała być polisa zapewniająca dodatek do państwowej emerytury (tak zapewniał agent podpisujący umowę),a gromadzony kapitał miał pracować na zysk. Po otrzymaniu pieniędzy na konto podliczyłem zysk z 18-to letniego gromadzenia kapitału. Otrzymaną kwotę podzieliłem na 12 miesięcy x 18 lat i wyszło w przybliżeniu 87 zł zwrotu za każdy miesiąc, czyli mniej niż wysokość wpłaty startowej (100zł).Podsumowując: - jeśli uśrednimy wysokość wpłat na kwotę około 169 zł - pomnożymy ją przez 216 miesięcy - otrzymamy kwotę około 36612 zł - wykupem polisy wypłacono 17172 zł - potrącono około 6 % podatku od wypracowanego zysku (podatek Belki) - odliczając kwotę 2868 zł (roczna wielkość składek na zachowanie ciągłości polisy) - w cudowny sposób "wyparowało" około 16572 zł - polisa obejmuje tylko wypłatę na wypadek mojej śmieci, - po wykupie wysokość świadczenia pomniejszona o kwotę wykupu, czyli jedynie około 50 tyś zł. - NN pobierało z moich składek około 77 zł miesięcznie na własne bliżej nieokreślone cele. Uwierzyłem w czyste intencje NN. Pierwszy i ostatni raz.

Odpowiedzi: 1

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku