PZU

Jestem klientką firmy ubezpieczeniowej PZU od lat i ciachałabym ostrzec wszystkich obecnych oraz potencjalnych klientów PZU proszę nie korzystać z ich usług ! A zwłaszcza w kwestii ubezpieczenia nieruchomości. Firma PZU po pierwsze oszukuje swoich klientów bardzo ale to bardzo zaniża wypłaty odszkodowań po powstałej szkodzie. W moim przypadku jest to szkoda zalaniowa do zalania doszło dnia 31.10.2023r. w 80 % moje mieszkanie zostało zalane w skutek zerwania się mocowań bojlera. Niestety bojler spadł, wyrwał rurki od wody i zbił toaletę. W tym momencie nie było nikogo w domu zatem przez dłuższy czas lała się woda z sieci co za tym idzie ciśnienie wody było tak duże, że do zalania doszło również u moich 2 sąsiadów... w skutek tego od razu musiałam ponieść koszty związane z osuszeniem mieszkania, zakup nowej muszli toaletowej i zakup nowego bojlera, zerwanie i położenie nowych kafelek przy zabudowie toaletowej oraz oczywiście opłata fachowca od montażu. Już te pierwsze wydatki były kosztowne. Dodatkowo uszkodzona została całkowicie podłoga w łazience wykonana z kafelek oraz w przedpokoju, pokoju i kuchni z paneli ! Po przeczytaniu pierwszej decyzji o wypłacie zamarłam ! ta wycena nawet nie pokryła kosztów zakupu i montażu w/w rzeczy oraz na opłatę pracownika. Wszystkie faktury zostały przekazane PZU poprzez aplikację i korespondencję e-mail doskonale wiedzieli do jak dużej i kosztownej szkody doszło w moim mieszkaniu. Po złożeniu reklamacji od decyzji został przysłany Pan kosztorysant przedstawiciel PZU wykonał dokumentację zdjęciową oraz oględziny i pomiar mieszkania zobaczył naocznie jak wygląda mieszkanie po zalaniu. Po około 2-3 tygodniach otrzymałam kolejną decyzję i tu po raz drugi zamarłam ! kosz " napraw" po zalaniu według firmy PZU jest tak śmiesznie niski, że chętnie wykorzystam ich cenniki w celu wybudowania wielkiej willi - uprzedzam spokojnie będzie na to każdego stać... A więc złożyłam koleją reklamację i dołączyłam swoją wycenę oraz przesłałam koszty cen materiałów koniecznie potrzebnych do wykonania napraw w mieszkaniu... długo nie musiałam czekać na odpowiedź... oczywiście otrzymałam negatywną. Po wielu wiadomościach z mojej strony udało mi się uzyskać wycenę. Oczywiście wycena nie uwzględniała zakupu: kafelek podłogowych, paneli, listew wykończeniowych mdf, płyt osb, kleju montażowego, piany montażowej, oraz opłaty pracownika. Po raz kolejny przygotowałam wycenę, doliczyłam brakujące pozycje uwzględniłam metraż ceny zakupionych przeze mnie materiałów oraz cen fachowca. Oczywiście przyszła kolejna negatywna odpowiedź. Zasugerowano mi abym na własny koszt wynajęła kosztorysanta i aby on im przygotowałam wycenę. Moim zdaniem tutaj nasuwa się pytanie: Po co my klienci zabezpieczamy siebie, nasze domy czy samochody wykupując ubezpieczenia skoro sami musimy wszystko naprawiać, wyceniać i pokrywać związane z tym koszta ? Obecnie wysyłam wiadomości do firmy PZU z prośbami o ponowne i poprawne przygotowanie wyceny, jestem już u skrajów wytrzymania nerwowego mam zniszczone mieszkanie brak środków na naprawy i sporą ilość kłopotów z tym związaną. Uprzedzam wszystkich i ostrzegam TRZYMAJCIE SIĘ Z DALEKA OD FIRMY PZU ! jeżeli chcecie żyć spokojnie ! Moja sprawa jest nie wyjaśniona i trwa do teraz jest mi niezmiernie przykro jak jestem traktowana przez firmę PZU i ich przedstawicieli.