odradzam, jko stały klient

Stały kliencie, Mało pocieszające jest to, że PZU ostatnio oszczędza na WSZYSTKIM. Na klientach, odszkodowaniach, pracownikach, nawet na papierze, na którym wysyłane są pisma. Rezygnują z wysyłania "niepotrzebnych" pism, bo papier i tusz kosztuje. Jeśli już trzeba to najlepiej pismo drukować w trybie eko no i oczywiście dwustronnie, żeby nie wysyłać przypadkiem dwóch kartek w jednym liście (broń Boże!!!). Jeśli likwidator pomyli się w adresie i dostanie zwrot listu poleconego, zostaje obarczony kosztami zwrotu i ponownym wysłaniem listu, który przecież wrócił z winy pracownika (literówka, źle podany adres). Robi się tam istny sajgon. Jednak co najlepsze, ten sajgon dzieje się dosłownie wszędzie i w każdym TU i w każdej innej firmie. Takie są realia Polskie. Najlepiej wybrać najtańszego ubezpieczyciela i w ten sposób zmniejszyć straty, bo czy płacisz dużo za składki czy mało to i tak gów#@$no dostaniesz. (pomijając około 15% zadowolonych klientów, którzy trafili na porządnych likwidatorów- bo, uwaga, tacy istnieją!!!).