ŻAŁOSNA NAGONKA KONKURENCJI NA PZU ,CZYLI BAJKI DLA DZIECI NA DOBRANOC...

"Mądrej głowie dość po słowie ale są i głowy,którym tysiąć słow jest na zbyt mało".Z panem zaś jest tak jak z ludzmi, którym przypadkiem poezja w ręce "wpadnie".Jedni po przeczytaniu postrzegają w niej bogaty warsztatowo i duchowo utwór literacki inni zaś pospolity bełkot.Natomiast pana podstawowy problem polega na tym,iż porwał się pan na sprawy przekraczające pana możliwości.Przeto zamiast być merytorycznym uprawiasz pan "rodosną twórczość".I na miejscu pana pracodawcy pogonił bym pana czym prędzej z tego portalu i to z czterech podstawowych powodów.Pierwszy,że wdajesz się pan w pyskówki ze stałym jak nie było klientem PZU,przynajmniej z pierwszą polisą do września a ostatnią do lutrgo 2014r.A których to wartość jest ponad 6 tyś.zetów.Oczywiście polisy te mogę udostępnić administratorowi portalu do wglądu.Po drugie,nie mając przygotowania fachowego i stosownej wiedzy prezentyujesz pan wymianę poglądów na żenująco niskim poziomie,co mogło by wskazywać,że poziom taki jest całego PZU.Oczywiście głęboko w to nie wierzę i jestem przekonany,iż pracuje tam wielu wykształconych,mądrych i wartościowych ludzi, lecz może nie wszyscy mają bezpośredniego kontaktu z klientami.Po trzecie, wdając się w pyskówy z klientem zamiast przedstawiać merytoryczne poglądy zachęca pan innych rozczarowanych klientów bądz konkurencje by do tego ogródeczka też swoje kamyki wrzucuć!Co widać w kolejnych opiniach.I po czwrte i najważniejsze,że pokazuje pan obecnym i przyszłym klientom jak może wyglądać reakcja pracownika PZU w razie niezadawalającej opini klienta bądz zgłaszanych przez niego problemów.Czyli zostanie albo wysłany do psychiatryka, albo obrzucony inewktami ewntualnie zaliczony do ćpunów.I teraz gdyby pocztał pan dokładnie moje opinie i głęboko zastanowił się nad ich treścią to nie uprawiał by pan tej kreciej roboty, którą pan obecnie czyni.Ale jak to starzy górale mówią,że każdy czyni tyle na ile potrafi.Natomist jako prawnik z wykształecnia informuje wszystkich internautów,że po to są wszelkie portale internetowe,w tym również i ten,by wyrażać na nim nieskrępownie swoje opinie i odczucia o "usługodwcy".Zarówno opinie pozytywne jak i negatywne, bo mamy do tego prawo.Ważne przy tym jest jednak by opinie te nie były wulgarne i kłamliwe oraz nie uwłaczały godności ludzkiej.Natomiast ich subiektywność będzie zawsze kwestią względną.