Odpowied¼ do komentarza:
[wymoderowano tre¶ci obra¼liwe]
Widzi Pan, nie przeczyta³ Pan pierwszego mojego wpisu - w którym opisa³em sytuacjê - ale niech tam, napiszê jeszcze raz.
Je¶li, proszê Pana, przychodzi do mnie agent ubezpieczeniowy, aby ubezpieczyæ mi mieszkanie i w celu dostosowania polisy do moich potrzeb pyta mnie o warto¶æ "¶cian" etc. i ja jej mówiê wyra¼nie: "nie interesuje mnie ubezpieczenie lodówki, czy pralki - ja pracujê ze sprzêtem foto i komputerowym i ten sprzêt chcê ubezpieczyæ od po¿aru, zalania w przypadku zalania mieszkania, oraz kradzie¿y", na co pani z TUZ z szerokim u¶miechem mówi, ¿e oczywi¶cie, wylicza stawki, ja jej p³acê i podpisujê umowê - to faktycznie, z jednej strony jest to mo¿e moja lekkomy¶lno¶æ, bo nie przeczyta³em OWU, ale z drugiej jest to oszustwo i wy³udzenie pieniêdzy, bo je¶li ja mówiê co potrzebujê, a pani mówi, ¿e to w³a¶nie dostanê, to mnie te 20-stronicowe OWU drobnym druczkiem i be³kotem prawniczym nie interesuje. I ten kij ma w³a¶nie dwa koñce - jeden to moja ³atwowierno¶æ i nie przeczytanie OWU, ale drugi to chêæ uzyskania korzy¶ci maj±tkowej przez tê pani± i uzyskanie jej poprzez wprowadzenie mnie w b³±d. I taki proceder nazywam po imieniu - wy³udzeniem, a tak± pani± nazywam oszustk± - w konsekwencji firma TUZ sama wydaje ¶wiadectwo na swój temat, bo za swoich pracowników odpowiada.
Od siebie mogê tylko poleciæ innym: je¶li znajdujecie siê w takiej sytuacji jak ja i nie chce Wam siê czytaæ kilkudziesiêciostronicowych warunków umowy, to wypytajcie agenta o to co Was interesuje i niech Wam pisemnie potwierdzi to co Wam powiedzia³ - to bêdzie jedyny sposób na dochodzenie swoich praw przed s±dem - a je¶li nie chce potwierdziæ swoich s³ów pisemnie, to zale¿nie od kwoty o jak± siê rozchodzi - przegoniæ na cztery wiatry, albo powiadomiæ policjê o próbie oszustwa - a to ju¿ jest przestêpstwo ¶cigane z urzêdu.