WARTA nic niewarta!

W maju 2001 roku wpłaciłem kaucję, zapłaciłem prowizję i czynsz za domu pod adresem woj. Wielkopolskie ul. 3 Maja 7 , 62-020 Swarzędz, popisałem umowę najmu, przeniosłem siedzibę swojej firmy z Zagrodniczej w Poznaniu, wraz z meblami biurowymi i towarem handlowym pod w/w adres. Zakupiłem sprzęt RTV, AGD, meble, materace, akwarium, akcesoria, kwiaty i wyposażyłem w nie dom oraz ogród. Zatrudniłem ogrodnika, firmę sprzątającą i kucharza. Po pół roku doszło do kradzieży z włamaniem podczas mojej dłuższej nieobecności w kraju. Warta nie wywiązała się z umowy, nie wskazała hotelu w którym mógłbym się zatrzymać, umówiła się na likwidacje szkody ale jej likwidatorzy nie pojawili się w umówionym terminie. Pełnomocnik właściciela domu, pośrednik obrotu nieruchomościami wymienił zamki i nie zgadzał się na kolejne spotkanie z przedstawicielami Warty. Dyrektor oddziału Warty powiedział, że wypłaci odszkodowanie w oparciu o listę skradzionych rzeczy, ich wartość rynkową oraz protokół z Policji. Jednak tak się nie stało. Odmówił wypłaty odszkodowania nie dając wiary, że wszystko zginęło i powołując się na okoliczność niewpuszczenia likwidatorów szkody na miejsce zdarzenia oraz niepowiadomienie Warty o zmianie okoliczności, skutkującej zwiększeniem prawdopodobieństwa szkody ( cokolwiek to znaczy ). Właściciel domu to co zostało przeniósł do swojego mieszkania w Poznaniu i nie chciał współpracować. Powiedział, że zwróci za sandały i był obrażony, że skradziono też jego meble kuchenne. Zasięgnąłem porady prawnej, nie stać mnie było na opłatę sądową, co jakiś czas składałem reklamację, zgłaszałem ponownie szkodę, wysyłałem prośby. Ostatnią szkodę zgłosiłem jesienią 2021 roku. Warta znów odmówiła wypłaty odszkodowania, ponieważ zgłoszona przeze mnie szkoda nie powstała w wyniku zdarzenia objętego ochroną ubezpieczeniową. Przez kilka lat specjalista a później starszy specjalista Grzegorz Barański podpisywał się pod odmowami.