Witam mam poważny problem, jak się okazuje nie tylko ja z towarzystwem ubezpieczeniowym WARTA. Po tegorocznej powodzi, zgłosiłam szkodę do WARTY na początku czerwca 2010r. Po przyjęciu szkody był pan, który dokonał oględzin i miał sporządzić kosztorys. Dostaliśmy pismo, że WARTA na rozpatrzenie sprawy ma 30 dni a z uwagi na to iż szkoda jest duża i wymaga jakiś dodatkowych szacowań termin ten może się przedłużyć do 90 dni. Po upływie tego terminu zadzwoniłam do centrum alarmowego na infolinie i tam mi powiedziano, iż ze względu na to że uszkodzenia są poważne musieli zmienić likwidatora o czym mnie nawet nie raczyli poinformować. W dalszej rozmowie poinformowano mnie, że szkoda jest dalej w wyliczeniu i żebym zdzwaniała na dzień następny. I tak już dzwonie prawie 3 tydzień i codziennie słyszę to samo czyli szkoda jest w wyliczeniu i proszę dzwonić, bo oni jedynie mogą wysłać maila ponaglającego do likwidatora, albo zgłosić sprawę do koordynatora. Ja w tym momencie mam remont nie mam za co wypłacić robotnikom, chcą opuścić budowę. Zima się zbliża a ja mam uszkodzony dom i nie mogę dokończyć remontu bo nie mam za co. A WARTA, co ich to obchodzi. Z WARTĄ NIE WARTO!!!!!!!!!!! UWAŻAJCIE

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku