Według raportu Nationale-Nederlanden „Miej serce do zdrowia”, większość Polaków uważa, że warto oszczędzać pieniądze na „czarną godzinę”. To dobra wiadomość, bo pokazuje wysoki poziom świadomości związanej z koniecznością podejmowania działań profilaktycznych, nie tylko w dziedzinie zdrowia, ale i finansów. Odpowiednie zabezpieczenie może pozwolić nam poradzić sobie z nagłymi trudnościami związanymi m.in. z poważną chorobą. Dlatego ważna jest wiedza o tym, w jaki sposób można zbudować swoją poduszkę finansową.
Wiele mówi się o tym, jaki wpływ na nasze życie ma profilaktyka zdrowotna, czyli zdrowe odżywianie, sport i regularne badania. Nie są to jednak wszystkie elementy, które pozwalają z większym spokojem patrzeć w przyszłość. Bardzo ważne jest także dbanie o tzw. bufor bezpieczeństwa naszego domowego budżetu. Według raportu „Miej serce do zdrowia”, przygotowanego przez Nationale-Nederlanden, 2/3 Polaków uważa, że warto oszczędzać pieniądze na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń. Większość z nas deklaruje także, że w razie konieczności mogłoby odkładać 100 zł każdego miesiąca. Pokazuje to, jak rośnie świadomość społeczeństwa w zakresie profilaktyki finansowej.
Miękkie lądowanie
Poduszka finansowa jest formą zabezpieczenia przed nieplanowanymi wydarzeniami. Niejednokrotnie w życiu okazuje się, że niespodziewana sytuacja potrafi mocno nadszarpnąć domowy budżet. Może to być wypadek, utrata pracy, ale także nagła choroba, która wymagać będzie długotrwałego i kosztownego leczenia. Idea poduszki finansowej zakłada, że w takich sytuacjach można zawsze sięgnąć po dostępne środki, odłożone właśnie na „czarną godzinę”. Jak duże powinno być nasze zabezpieczenie? Wszystko zależy od ryzyka wystąpienia nieprzewidzianych okoliczności. Z pewnością osoby, które mają genetyczne skłonności do zachorowań bądź trudną i stresującą pracę, powinny lepiej się zabezpieczyć.
Zdaniem Martyny Kucickiej-Witek, Menedżera ds. Produktów Ochronnych w Nationale-Nederlanden, poczucie bezpieczeństwa i niezależności finansowej jest nie do przecenienia w trudnej sytuacji życiowej, jak np. ciężka choroba. Oczywiście, każdemu ubezpieczonemu w Narodowym Funduszu Zdrowia przysługują bezpłatne świadczenia zdrowotne. Obciążeniem mogą jednak być wydatki związane z czynnościami około-medycznymi, bądź potrzeba uzyskania np. drugiej opinii medycznej. Wiele osób nie ma też świadomości, jak długi jest czas oczekiwania na zabiegi i operacje.
Za sprawą limitów NFZ, specjalistyczne badania, takie jak np. tomografia komputerowa, które w przypadku diagnozy choroby muszą zostać wykonane w pierwszej kolejności i możliwie jak najszybciej, mają bardzo długą listę oczekujących.
- Warto pomyśleć także o tym, że w czasie choroby potrzebne będzie nam dodatkowe wsparcie, np. w zorganizowaniu transportu do lekarza czy przy wykonywaniu podstawowych czynności w domu. W takiej sytuacji dobrze jest posiadać ubezpieczenie z pakietem assistance, aby móc w spokoju skoncentrować się na procesie wychodzenia z choroby – podkreśla Martyna Kucicka-Witek z Nationale-Nederlanden.
Poduszka od zaraz
Do stworzenia poduszki finansowej z pewnością potrzebna jest systematyczność. Odkładanie nawet niewielkich kwot pozwoli wyrobić nawyk oszczędzania i w szerszej perspektywie czasowej pomóc zbudować zabezpieczenie dopasowane do potrzeb. Dobrym sposobem stworzenia finansowej poduszki bezpieczeństwa są także ubezpieczenia, w tym specjalne, oferujące wsparcie przy ciężkich zachorowaniach, takich jak nowotwór, czy zawał serca.
Często w ramach ubezpieczenia można otrzymać, wspomniany wcześniej, assistance medyczny, dzięki któremu będziemy mieć możliwość skorzystania z m.in. bezpłatnego transportu czy opieki nad nieletnimi dziećmi. Na rynku dostępne są również pakiety przygotowane pod kątem konkretnych chorób - takich jak Ubezpieczenie na Wypadek Nowotworu ONA i ON w Nationale-Nederlanden. Ich zaletą jest to, że oprócz wsparcia finansowego, chory może liczyć również na wsparcie psychologiczne oraz pomoc w powrocie do aktywności zawodowej. W trakcie leczenia środki wypłacane są stopniowo, dzięki czemu chory ma pewność, że może liczyć na finansowanie każdego etapu terapii.
Niestety, brak świadomości powoduje, że niewielu z nas decyduje się na skorzystanie z takiego zabezpieczenia. Jak wynika z raportu „Miej serce do zdrowia” tylko co piąty Polak posiada ubezpieczenie na życie, a jeszcze mniej osób zdecydowało się ubezpieczyć na wypadek choroby. –
W Polsce wciąż jeszcze nie rozwinęliśmy „kultury” ubezpieczeń – mówi Martyna Kucicka-Witek.
- Dla wielu osób ciągle wydaje się być ono luksusem, na który ich zdaniem nie mogą sobie pozwolić. Jednak już ponad połowa Polaków nie ma wątpliwości, że warto je mieć. Trend wskazuje na rosnące zainteresowanie zabezpieczeniem finansowym na wypadek nieprzewidzianych wydarzeń, w tym poważnych chorób. To pozytywne zjawisko. Oznacza bowiem, że coraz więcej z nas zdaje sobie sprawę, jak ważne jest posiadanie poduszki finansowej. Wykupienie polisy może okazać się dobrym startem dla jej stworzenia – dodaje ekspert Nationale-Nederlanden.