gerling

Proszę nie dostawać "białej gorączki". To nie HDI-GERLING zrobił, coś nie tak, tylko agent dokonał niewłaściwej diagnozy Pana potrzeb i pod tę diagnozę przygotował ofertę. Jadąc mercedesem, uderzywszy w drzewo nie mamy pretensji do fabryki Mercedesa a do kierowcy, lub mechanika, który nie tak naprawił hamulce, czy układ kierowniczy. Z ubezpieczeniami jest podobnie. Niskie profesjonalne przygotowanie wielu agentów, nastawionych często na wysokość swojej prowizji powoduje, że klienci otrzymują produkt z którego nie są zadowoleni. Firma wystawia polisę zgodnie z wnioskiem klienta, ale to agent ma pomóc klientowi we właściwym sprecyzowaniu wniosku i dalej pomagać klientowi w takim prowadzeniu "życia polisy", aby klient był zadowolony. Wielu agentów, ale nie tylko zapomina, że pieniądze na opłacanie ich rachunków otrzymują od klientów i to im właśnie należy się szczególna uwaga. Z Pana postu wynika, że zakładając polisę o czym innym Pan mówił, a co innego zrozumiał agent. Nie musiał jednak Pan płacić za nieporozumienie. Dlatego właśnie agent dostarczając polisę ma obowiązek jeszcze raz omówić z klientem wszystko co dotyczy polisy. Możliwe, że zorientowałby się Pan, że coś jest nie tak. Jedynym lekarstwem było przemodelowanie nieco polisy w rocznicę jej trwania i jej kontynuowanie. Zrywając umowę, szkoda, ale Pan stracił. To nie jest złodziejstwo. W banku jeśli zrywa się umowę kredytową to można np. stracić dom, czy samochód. Jestem gotów z Panem porozmawiać. Proszę zatelefonować na numer 696 172 857