Zasadniczym celem ubezpieczeń na życie jest ... stworzenie gotówki. Nic dodać nic ująć, reszta myli i komplikuje. Może zamiast górnolotnych: polisa na życie, ubezpieczenie, po prostu rozmawiać z ludźmi o gotówce, którą będą potrzebowali w miejsce utraconego dochodu. Czyż nie dochód właśnie jest naszym największym aktywem? Bez niego nie ma mieszkania, opłaconych rachunków, wykształcenia dla dzieci, spłacania kredytu. Zdarzenia mogą być różne. Mogą one nagle pozbawić tego ważnego aktywa w życiu każdego człowieka. Dochodzi też emerytura. Dziś po zmianach 1999 r. bez względu, co wymyślają politycy emerytura, to nie osiągnięty wiek, ani przepracowane lata. EMERYTURA TO ZASÓB PORTFELA, który pozwoli nie pracować. Zasób portfela to posiadana GOTÓWKA! Rozmawiajmy więc z ludźmi o gotówce, realnych pieniądzach. Nic przecież innego nie robimy. Sprzedajemy PIENIĄDZE, dyskontem po 1-5 groszy za 1 zł rocznie. Czyż nie jest to wspaniały interes, dla każdego. Przestańmy wreszcie, mącić ludziom w głowach, mówmy prostym językiem o pieniądzach. Upadki polis? Odbywają się na życzenie Towarzystw Ubezpieczeniowych i samych agentów. Przecież można tak skonstruować polisę aby 1. klient miał zabezpieczenie dla swoich bliskich 2. miał zabezpieczenie dla siebie w razie wypadków lub chorób 3. dysponował pieniędzmi zebranymi w polisie już od pierwszego roku trwania umowy 4. prowadził styl życia na dotychczasowym poziomie 5. Podnosił wartość swojej polisy na zabezpieczenie starości

Odpowiedzi: 3

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku