(NIE)POLECAM

Widzisz zadowolony "agencie", tyle Ci płacą, że nie mają już kasy na świadczenia. Ja wyznaję zasadę "AKWIZYTOROM I AGENTOM UBEZPIECZENIOWYM DZIĘKUJEMY", najpierw natręt truje Ci cztery litery, naciąga na te swoje "pierdupierdu produkty", a jak przychodzi do wypłaty świadczenia to macie nas (klientów) wszyscy głęboko w d... Szczuć was psami i gonić gdzie pieprz rośnie! Jak potrzebuję ubezpieczyć cokolwiek, samochód, dom, zdrowie, życie szukam na własną rękę towarzystw ubezpieczeniowych o najlepszych wynikach finansowych i opiniach. I tylko z takimi się kontaktuję. Teraz jak dobrze poszukasz to znajdziesz o nich wszystko. Nigdy nie umawiam się na spotkania z "agentem terenowym" poza biurem Towarzystwa (dobra firma ma swoje oddziały), zawsze starannie przygotowuję się do spotkania (wiem czego oczekuję), zawsze rozmawiam na temat jednego, interesującego mnie produktu, nie odpowiadam na oferty składane mailowo i telefonicznie (chyba, że wcześniej sam ustaliłem z biurem taką formę kontaktu). W przypadku wypłaty świadczenia zawsze kontaktuję się z odpowiednim rzeczoznawcą i prawnikiem (ich pomoc nie zawsze musi być związana z dużym kosztem). I najważniejsze, nie zawsze TANIO znaczy DOBRZE!!! Też dałem się dwa czy trzy razy wywieźć agentowi w pole, od kiedy stosuję się do tych kilku zasad nie naciągnęli mnie ani razu.