TUW walczy o miano ,,NAJGORSZEGO"
2012-06-26 23:43 wtorek ~poszkodowana
Przestrzegam wszystkich przed ubezpieczaniem siê w TUW. Jest to firma, której dzia³alno¶æ idealnie pasowa³aby na scenariusz do komedii pokazuj±cej polskie absurdy ( wielka szkoda, ¿e Stanis³aw Bareja ju¿ nie ¿yje). Od wielu lat by³am szczê¶liwym kierowc± ubezpieczonym w cywilizowanym Towarzystwie. Niestety w ubieg³ym roku mia³am pecha i mój samochód zosta³ uszkodzony przez sprawcê ubezpieczonego w TUW. I zaczê³a siê moja ,,droga przez mêkê". Zgromadzi³am ju¿ poka¼n± teczkê pism, które kr±¿± miêdzy mn± a TUW. Z korespondencji tej, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, dowiedzia³am siê, ¿e kolizja mia³a miejsce rok wcze¶niej ni¿ w rzeczywisto¶ci, kierowa³am jednocze¶nie dwoma modelami samochodu, moje auto posiada numer rejestracyjny pojazdu, który spowodowa³ wypadek. Na miejsce kolizji wezwa³am Policjê (sprawca twierdzi³, ¿e nic siê nie sta³o), która po zapoznaniu siê z przebiegiem zdarzenia i oglêdzinach pojazdów na³o¿y³a mandat karny na sprawcê - przyj±³ go bez zastrze¿eñ. Kiedy zaczê³am dochodziæ zwrotu kosztów naprawy pojazdu okaza³o siê, ¿e,,ustalenia policji nie s± wi±¿±ce dla zak³adu ubezpieczeñ przy ustalaniu odpowiedzialno¶ci". Kpina!!! Wed³ug TUW opinia Policji nic nie jest warta, wiêc my¶lê, ¿e my - poszkodowani - nara¿amy nasze biedne Pañstwo na wydatki na paliwo, które zu¿ywaj± policjanci w czasie dojazdów do miejsc wypadków.I na dodatek niepotrzebnie!!! XXI wiek, kraj cywilizowany, pañstwo prawa... Klient TUW zap³aci³ ze 200 -300 z³ mandatu i ma to wszystko w nosie, a ja po¿ycza³am samochody, by dojechaæ kilkana¶cie kilometrów do pracy, zapo¿yczy³am siê na naprawê, czê¶æ szkody pokry³am z mojego AC - dziêki temu utraci³am ulgê za bezwypadkow± jazdê i zap³aci³am znacznie wiêksze ubezpieczenie OC, straci³am maj±tek na telefony ( czasem przez 2-3 dni nie mo¿na siê do TUW dodzwoniæ). Dowiedzia³am siê te¿ od wyj±tkowo niemi³ej pracownicy tego Towarzystwa, ¿e skoro jestem pe³nosprawna, to samochód zastêpczy mi nie przys³uguje. TUW dba nie tylko o stan swojej kasy, ale i o kondycjê fizyczn± poszkodowanych, którzy maj± po kilkana¶cie lub kilkadziesi±t kilometrów zasuwaæ na piechotkê. Tracê resztki si³ i zdrowia, ale wspólnie z moim adwokatem nie zamierzamy siê poddaæ. Polacy! Nie dajcie siê z³apaæ na has³o ,,U nas w TUW OC, AC... najtañsze"!!! To w tym Towarzystwie poszkodowany staje siê sprawc± i musi udowadniaæ, ¿e nie jest wielb³±dem. Je¶li Kto¶ mia³ podobne przej¶cia, to proszê o informacjê, czy uda³o siê to za³atwiæ pozytywnie.