Jak poszkodowany przegra to straci na honorarium adwokata, musi zapłacić koszty zastępstwa procesowego drugiej strony, oraz koszta sądowe. Ktoś powie, że owe firmy żerują na nieszczęściu innych osób- ale przecież adwokat również bierze duże pieniądze broniąc nie tylko oskarżonego ale reprezentując pokrzywdzonego np. w wypadku- czy wówczas ma reprezentować go za darmo? Tak nie jest, nic nie ma za darmo. Pobierze honorarium z góry, z kieszeni pokrzywdzonego. Firma odszkodowawcza nie weźmie z kieszenia pokrzywdzonego ani złotówki, a jedynie pobierze np. 20, 30 czy w najgorszym wypadku 40% z pieniędzy, które wywalczy do ubezpieczyciela. Ponadto nie ma nigdy tak, że pokrzywdzony na tym straci, gdyż na pewno nie otrzyma mniejszej kwoty niż uzyskał by sam- ubezpieczeciel lekceważy zwykle takiego pokrzywdzonego. Można odwrócić kota ogonem i powiedzieć, że to właśnie ubezpiczyciel żeruje na strachu i nieszczęściu ludzkim. Wpierw pobiera od milionów osób w kraju składki ubezpieczeniowe, gdzie kwoty w sumie idą w miliardach złotych, a gdy przydarzy się nieszczęście danego człowieki- jest to niewielki odsetek wszytkich obywateli to jest taki skąpy i nie chce aby ubyło mu troszkę pieniędzy i niechętnie wypłaca godziwe odszkodowania. Wydaje mi się, że w gorszym świetle postawiony jest ubezpieczyciel nastawiony tylko na zyski ze składek, a nie firma odszkodowawcza. Myślę, że powinna być równowaga i ubezpieczyciel ma wielkie pieniądze, firma odszkodoawcza powinna mieć swoje i pokrzwdzony.

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku