Ponadto nie trzeba zapominać, że owe minumum od 10% do 20%- średnio 15% kosztów zastępstwa procesowego ustanowione przez ustawodawcę to koszta tylko za jedną instancję- za drugą i S.N. to wychodzi średnio *2,5 co daje w sumie ok 40% minumum. Wobec tego pobieranie przez firmę odszkodowawczą 30% a czasem 40% nie jest jakieś szokująca dla osoby która zna przepisy prawne. Ponadto wbrew pozorom sprawa przedsądowa z ubezpieczycielem zwykle jest trudniejsza od sprawy sądowej, gdzie walczy się nie przebierając w środkach. Firma musi wykazać się nadzwyczajną umiejętnością negocjacji tak aby wszystko poszło sprawnie i bez zbędnej zwłoki- oczywiście zdarzają się sprawy, gdzie nawet firma nie przeskoczy terminów i wszystko się wlecze w czasie. Wbrew pozorom w takowych firmach mogą działać osoby znające się w odszkodowaniach znacznie lepiej niż adwokat z wieloletnim doświadczeniem. Wiem jaki jest poziom adwokatów w kraju- w większości mierny. Ponadto każdy odsyła do innego który specjalizuje się np. w karnistyce, cywilistyce etc.. Nie ma jednego do wszystkiego. Umiejętność negocjacji ceniona jest zwykle bardziej niż bezpardonowa walka w sądzie. Ci którzy pochopnie oceniają firmy odszkodowawcze zwykle nie mają pojęcia o panujących przepisach prawnych, kosztach sprawy, bagnie jakie panuje w sądach i nie zdają sobie sprawy z tego, że większa suma za kilka lat nie oznacza lepszej opcji niż mniejsza kwota ale od razu bez zbędnej zwłoki, stresu etc..

Odpowiedzi: 2

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku