Obie te formy oszczędzania na emeryturę są bardzo korzystne i wielu moich klientów skorzystało z nich (część nawet z obu).
Niestety mają one jedną wadę, a mianowicie ustawodawca zadbał, aby nie można było gromadzić na tych kontach zbyt dużo środków, ponieważ wszelkie ulgi skutkują obniżeniem podatków, jakie wpływają do państwowej kiesy.
Poza tym środki te przeznaczone są do wykorzystania dopiero na emeryturze i nie mogą zastąpić polisy na życie.
Osobną grupą w finansach są otwarte fundusze inwestycyjne i kapitałowe.
Dwadzieścia lat temu swoją działalność rozpoczął pierwszy w Polsce fundusz inwestycyjny Pioneer Zrównoważony. Od tej pory wiele się zmieniło i dzisiaj na rynku działa już niezliczona liczba funduszy, bardzo różnie skonstruowanych, a ich aktywa przekraczają znacznie 130 mld zł.
Oznacza to, że pomimo bessy z 2008 roku wiele osób w dalszym ciągu inwestuje w te instrumenty finansowe, a ci którzy robią to z głową, dobrze na tym wychodzą.
Także polisy kapitałowe mają wielu zwolenników, ponieważ w razie śmierci właściciela takiej polisy wszystkie zgromadzone środki otrzyma osoba wskazana jako uposażona (wcale nie musi to być rodzina). Do tych polis często można też dokupić dodatkowo opcje wypadkowe, co czasem może się bardzo przydać.
Dylemat: w co inwestować – w akcje czy obligacje – pozostanie na zawsze nierozstrzygnięty, więc może lepiej jest konstruować portfele, których różnorodność zapewni dochód niezależnie od bieżącej sytuacji rynkowej.
Pytanie, jakie mi zadaje większość klientów: czy pieniądze inwestować w fundusze, czy część z nich (jaką?) przeznaczyć na ubezpieczenie jest podstawowym, które i ja sam też sobie zadaję.
Czy ważniejsze jest zbieranie pieniędzy na emeryturę przez 30-latka z dwojgiem małych dzieci i kredytem na mieszkanie, czy raczej zabezpieczenie tej rodziny i jej zobowiązań na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń? Jeżeli ten 30-latek zacznie oszczędzać na emeryturę jako 40-, 45-latek to na pewno nie zgromadzi wystarczająco dużych środków na zasypanie luki kapitałowej; jeżeli natomiast nie zabezpieczy rodziny polisą, to w razie najgorszego rodzina będzie bez mieszkania, z kredytem i bez środków do życia.
Aby to wszystko właściwie poukładać każda rodzina potrzebuje dobrej analizy finansowej. Dopiero na jej podstawie można określić właściwe potrzeby, preferencje i możliwości finansowe klienta.
A możliwości w Polsce, jak widać są, tylko trzeba je wykorzystywać w sposób optymalny.
Maciej Lichoński
Skontaktuj się z Autorem, który może zostać również Twoim doradcą ubezpieczeniowym, przez stronę:
Ubezpieczenia na życie