Wczoraj partie SLD, PIS oraz PJN złożyły do Sejmowej Komisji Finansów Publicznych wniosek w sprawie publicznego wysłuchania rządowego projektu ustawy dotyczącej zmian w OFE. Został on odrzucony.
Wiceprezes PiS Beata Szydło stwierdziła, że rząd boi się Polaków i nie chce merytorycznie rozmawiać o zmianach w systemie emerytalnym oraz o przyszłych emeryturach.
PO jest zdania, że publiczne wysłuchanie nie jest potrzebne, ponieważ medialna debata na ten temat trwa już od dawna, a PIS chce jedynie przeciągnąć w czasie wprowadzenie nowelizacji ustawy. Rząd zapewnia, że jest otwarty na wszelkie pomysły i wszystkie je będzie rozpatrywał.
Zdaniem SLD rządowy projekt musi ulec zmianom, ponieważ zakłada najprostszą formę zdobycia pieniędzy. Partia chce, aby osoby urodzone po 31 grudnia 1980 r. odprowadzały 5% składek do OFE, a nie, jak chce rząd, 2,3%. Te 5% zagwarantuje wyższe emerytury młodym obywatelom. Według Ministra Michała Boniego propozycja ta jest atrakcyjna, jednak odnosi się tylko do jednej grupy społecznej, a nie do wszystkich.
Inna propozycja SLD to umożliwienie powrotu do ZUS osobom urodzonym w latach 1949-1968, które w momencie wejście w życie reformy emerytalnej mogły zdecydować, czy chcą oszczędzać w OFE, czy pozostać jedynie z ZUS. Zdaniem Michała Boniego może ona być niekonstytucyjna.
Czas na złożenie poprawek do ustawy upływa dzisiaj o godzinie 16.
Źródło: Bankier.pl
AZ