Przejęcie przez amerykański FED największej spółki ubezpieczeniowej AIG uratowało miliony ludzi od kompletnego bankructwa.
Rząd Stanów Zjednoczonych wyłożył aż 85 miliardów dolarów na ratowanie AIG i przejął kontrolę nad tą spółką, stając się właścicielem 80 procent akcji. „W ciągu nocy narodził się nowy gigant finansowy któremu -jeśli wpadnie w kłopoty- Waszyngton już nie pomoże.
Bo ten gigant to Waszyngton" – tak skomentował pomoc dla AIG prestiżowy magazyn ekonomiczny „Portfolio",
AIG jest największym ubezpieczycielem na świecie. Zabezpiecza kredyty hipoteczne,
zarówno osobiste, jak i komercyjne, o łącznej wartości 307mld dol. WAIG ubezpiecza się większość banków w USA, więc upadek pozbawiłby asekuracji niemal cały amerykański system finansowy. Spowodowałoby to ogromny popyt na kapitał, bo zagrożone banki musiałyby natychmiast zwiększyć rezerwy, co sparaliżowałoby rynek nowych kredytów.
Zwykli zjadacze chleba też odczuliby boleśnie niewypłacalność AIG. Polisy na życie są co prawda w USA reasekurowane, ale AIG sprzedaje też ubezpieczenia domów i mieszkań,
biznesów czy polisy samochodowe. - Po interwencji Fed Amerykanie mogą spać spokojnie - twierdzą władze regulacyjne. Dział ubezpieczeń ogólnych AIG, w odróżnieniu od usług finansowych. przynosi firmie spore profity.
- Amerykański kryzys finansowy, który pochłonął Lehman Brothers, Bear Stearns i AIG, może być blisko końca - ocenił dyrektor zarządzający MFW Dominiąue Strauss-Kahn. Ale ostrzegł, że w nadchodzących miesiącach możliwe są jeszcze kolejne bankructwa, a światowa gospodarka odzyska siły dopiero w 2009 r.
Źródło: Gazeta Wyborcza
JT