Pani jest ubezpieczona w compensa i szkoda będzie z funduszu gwarancyjnego, czy samochód sprawcy jest tam ubezpieczony i będzie szkoda z oc sprawcy? Bo jeśli to drugie, to jeśli ma Pani ubezpieczenie w innej firmie niż compensa to polecam rozważyć czy nie lepiej skorzystać z regresu u własnego ubezpieczyciela, bo niestety to dopiero początek kłopotów z firmą compensa. Proszę sprawdzić opinie o firmie na tej i innych stronach, niestety są one jednymi z najgorszych w całej branży, a firma konsekwentnie pracuje na to aby te opinie były jak najgorsze. Na wstępie polecam tylko pisać pisma reklamacyjne, bo zgodnie z obowiązującymi przepisami firma ma 30 dni na ustosunkowanie się do takiego pisma. Inne formy kontaktu często olewają lub odpisują zdawkowo, tym bardziej jeśli zadaje się im trudne pytania. Na zwykłe pytania nie mają obowiązku prawnego odpowiadać z czego oczywiście korzystają, np. w przypadku mojej sprawy na wiele maili i pytań nie odpowiadali. Pismo reklamacyjne można wysłać pod adres reklamacje@compensa.pl . Pisma reklamacyjne będą również dowodem dla rzecznika finansowego lub sądu, bo na 99% ubezpieczyciel zaniży odszkodowanie i trzeba będzie walczyć o uzyskanie należnej kwoty. Dlatego polecam wariant bezgotówkowej naprawy w Autoryzowanym serwisie(nie mylić z serwisem partnerskim compensa). Zostaną wtedy zastosowane części oryginalne/stosowane na pierwszy montaż(przynajmniej jakości Q), bo w przypadku wybrania wariantu naprawy w ich warsztacie prawdopodobnie zostaną założone bardzo niskiej jakości zamienniki nieznanych producentów. Jeśli skusi się Pani na wariant gotówkowy odszkodowania to przyjedzie na oględziny ZNAWCA RZECZY firmy vigekspert (compensa) który będzie udawał rzeczoznawcę samochodowego, oczywiście nie mając do tego żadnych podstaw prawnych i najważniejsze KWALIFIKACJI I WIEDZY. Znawca rzeczy wykona "wycenę" według której np. pomaluje Pani element za 50-100 zł a każdy wie ile ceni sobie lakiernik za element, dostanie Pani rabat hipotetyczny (nieistniejący) na robociznę, częsci i lakier w wysokości 20% i zostaną zastosowane części, które ze względów bezpieczeństwa czy wątpliwej jakości nie powinny być zastosowane (ubezpieczyciel powinien zastosować części oryginalne lub jakości Q). Dystrybutorzy nie potrafią jednoznacznie się określić czy części które stosują znawcy rzeczy vigekspert nadają się do użytku na drogach publicznych, bo nie mają żadnych atestów, certyfikatów i bardzo często homologacji. Po prostu wybiera się najtańszy element sprowadzany na tony z Chin który najczęściej nie pasuje i może stwarzać zagrożenie. Następnie dostanie Pani informację że jeśli nie przyjmie Pani oferty, to może Pani sama wykonać naprawę, a oni ustosunkują się do faktur. Ale już teraz uprzedzam że sprawa raczej skończy się w sądzie jeśli będzie chciała Pani odzyskać te pieniądze - firma mimo przedstawionych faktur często nie zwraca tych pieniędzy, bo uznaje że koszty te są zawyżone. Polecam przeczytać opinie na tej stronie czy innych portalach. Oczywiście jest to zagrywka psychologiczna aby Pani odpuściła i jeśli jest to w miarę nowy samochód, to od razu składać sprawę do sądu, wykonać wycenę naprawy przez niezależnego i certyfikowanego rzeczoznawcę samochodowego, pieniążki na naprawę na oryginalnych częściach/częściach na pierwszy montaż (przynajmniej jakości Q) wraz z wszystkimi kosztami zostaną przez nich wypłacone po przegranym procesie sądowym. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest naprawa w ASO i użeranie się z compensą zostawić prawnikom warsztatu który dokona profesjonalnej naprawy na wysokiej jakości częściach. W razie pytań proszę o kontakt mateuszm9111@gmail.com postaram się pomóc

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku