Wiele polis ubezpieczenia na życie oferuje inwestycje w Ubezpieczeniowe Fundusze Kapitałowe (UFK). Pytanie brzmi: czy warto teraz zawierać takie polisy?
Polisa na życie czy inwestycyjna
Polisy ubezpieczenia na życie zawierać warto, gdyż z pewnością uczyni to zadość naszemu poczuciu bezpieczeństwa i będzie odpowiedzialnym przedsięwzięciem, obliczonym na zabezpieczenie przyszłości.
Nie polecam jednak w ramach tej samej polisy lokowania kapitału w ryzykowne przedsięwzięcia finansowe. Choć sama inwestycja w Fundusze kusi możliwością wysokich zysków.
Na podstawie własnych obserwacji i opinii klientów Towarzystw Ubezpieczeniowych wnioskuję, że ubezpieczenie „inwestujące” jest bardziej narażone na zerwanie, a w konsekwencji na zakończenie ochrony życia i zdrowia, niż ubezpieczenie ochronne. Dlaczego tak się dzieje? Ostatnie wydarzenia na giełdach, duże straty inwestorów indywidualnych i niepewność co do rozwoju sytuacji gospodarczej sprawiły, że wielu ubezpieczonych chce zlikwidować swoje ubezpieczenia lub przynajmniej przenieść część środków na bezpieczny rachunek.
Pierwszy przypadek oznacza koniec ochrony ubezpieczeniowej. Pozbawiamy się jej z powodu strachu o nasze zainwestowane pieniądze, a nie dlatego, że ochrona życia przestała nam być potrzebna.
Natomiast kiedy dokonujemy alokacji środków nie oznacza to końca ochrony ubezpieczeniowej, a tylko zmianę strategii inwestowania. Niemniej w obu przypadkach doradcą inwestycyjnym jest przede wszystkim strach. W przypadku inwestowania jest on złym doradcą, podobnie jak euforia, a emocje wzmaga jeszcze poczucie, że są to pieniądze, które w przyszłości mają nam zagwarantować bezpieczeństwo. Inwestowanie pod wpływem emocji uznaję za złe i niepotrzebne, zwłaszcza, że można go uniknąć.