Kierowcy, którzy zmienili ubezpieczyciela, często wpadają w pułapkę podwójnego OC komunikacyjnego – pomimo tego, że opłacili składkę za nową polisę, pieniędzy domaga się od nich także poprzedni ubezpieczyciel. Czy można wybrnąć z tego kłopotu bez konieczności opłacania podwójnej składki ubezpieczenia OC?
Jeśli polisa OC „automatycznie” się przedłużyła, możemy złożyć do ubezpieczyciela podanie o rozwiązanie umowy na mocy porozumienia stron. Jednakże ustawa o obowiązkowym OC komunikacyjnym nie nakłada na firmy ubezpieczeniowe obowiązku rozwiązania umowy „drugiego” OC – towarzystwa nie muszą więc uwzględnić roszczeń klientów.
W praktyce zasady postępowania w takich przypadkach są bardzo często niekorzystne dla klienta.
Większość towarzystw interpretuje treść ustawy bardzo restrykcyjnie. Oto wypowiedzi ubezpieczycieli:
-
PZU: W razie podwójnego ubezpieczenia każdemu ubezpieczycielowi przysługuje roszczenie o składkę za ubezpieczenie.
-
Hestia: Jeżeli umowa "automatycznie przedłużyła się", to nie wyrażamy zgody na jej rozwiązanie za porozumieniem stron.
-
Link4: Jeśli klient zapomni o wypowiedzeniu i jednocześnie wykupi kolejną polisę OC w nowym towarzystwie, będzie miał - z mocy ustawy - dwie polisy. Zgodnie z prawem, żadnej z nich nie może rozwiązać przed końcem okresu, na jaki została zawarta.
-
Allianz: Standardowo zachowujemy się jak większość towarzystw na rynku polskim, czyli nie rozwiązujemy umowy OC. Jedyny wyjątek od tej reguły stanowi rozwiązanie umowy dokonane wskutek decyzji biznesowej.
Jak sprecyzować „wyjątkową sytuację”?
Wielu ubezpieczycieli unika udzielenia wprost odpowiedzi na pytanie o
realną możliwość rozwiązania umowy na mocy porozumienia stron w przypadku automatycznego przedłużenia się polisy.
Jednocześnie firmy ubezpieczeniowe starają się załagodzić nieco swój wizerunek, zapewniając, że każda złożona przez klienta reklamacja jest
rozpatrywana indywidualnie.