Jak sprawa mogłaby się potoczyć, gdyby Adam K. posiadał ubezpieczenie OP?
- Gdyby Adam K. posiadał odpowiednie ubezpieczenie OP mógłby liczyć na to, że zakład ubezpieczeń nie tylko poleci mu prawnika – specjalistę, ale również pokryje koszty związane ze sprawą. Jeśli roszczenia Adama K. wynoszą ponad 200.000 zł., będzie to minimum 14.400 zł. Do tego zakład ubezpieczeń wyłoży koszty sądowe (nawet powyżej 20.000 zł. w dwóch instancjach) oraz wszelkie wydatki związane z prowadzeniem procesu (np. zaliczki na biegłych – nawet do 3000 – 4000 zł.). Poza tym Adam K. będzie miał gwarancję, że otrzyma należne świadczenia bez potrącenia „prowizji” tzw. firmy odszkodowawczej – mówi Jakub Nawracała, radca prawny Concordii.
Ubezpieczenie Ochrony Prawnej to wciąż mało popularny produkt na polskim rynku, chociaż wzbudza coraz większe zainteresowanie. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że w pierwszym półroczu 2010 r. w porównaniu z tym samym okresem roku 2009 udział sprzedaży polis Ochrony Prawnej w ogólnej wartości ubezpieczeń zwiększył się z 0,36 do 0,9 proc. co oznacza, że w Polsce było ich około miliona. To niewiele, bo ponad 70% obywateli Niemiec oraz około 20% Francuzów zakupiło ten rodzaj ubezpieczenia, chroniąc się w ten sposób przed ryzykiem ponoszenia kosztów prowadzenia sporów prawnych.
O tym, jak zachęcić Polaków do ubezpieczenia Ochrony Prawnej oraz co daje taka polisa, będą dyskutować przedstawiciele m.in. Concordii oraz Rzecznika Ubezpieczonych, Naczelnej Rady Adwokackiej z udziałem mediów podczas konferencji 16 maja w Warszawie w siedzibie Naczelnej Organizacji Technicznej, ul. Czackiego 3/5. W trakcie konferencji planowanie jest wystąpienie przedstawiciela Rzecznika Praw Obywatelskich, Ministra Krzysztofa Kwiatkowskiego, Rzecznika Ubezpieczonych, Sędziego Sądu Najwyższego.